Oskarżam Zofii Nałkowskiej a oskarżam Tadeusza Borowskiego w świetle utworów
Zofia Nałkowska:
- oskarżenie wprost, bez stwarzania fikcji literackiej (w utworze "Medaliony") o bestialskość, a także nieludzkie postępowanie Niemców,
- wyniszczanie biologiczne rasy ludzkiej, masowe, na niespotykaną dotąd skalę genocide,
- traktowanie człowieka jako odpadu lub w najlepszym przypadku półproduktu przemysłowego (choć o niewielkim znaczeniu),
- oskarżenie systemu hitlerowskiego za doprowadzenie normalnych ludzi do upośledzenia moralnego i zabicia godności i solidarności międzyludzkiej oraz wyzwolenie instynktu zabijania obcego w życiu człowieka,
- masowe zdeprawowanie całych narodów, dotyczy ono także inteligencji (np. profesor Spanner).
Tadeusz Borowski:
- stworzenie fikcji literackiej, motywy autobiograficzne pozwalające na lepszy kontakt z czytelnikiem,
- brak wśród ludzi chęci przerwania tragicznego biegu dziejów, który powtarza się ku przestrodze,
- degradacja moralna człowieka w obozie; jest on w stanie myśleć jedynie o przetrwaniu lub szybkiej, bezbolesnej śmierci,
- wykreowanie przez sytuację wojenną i jej wpływ na morale ludzi totalitaryzmów, żyjących także w czasach pokoju,
- brak odwagi, aby sprzeciwić się postępowaniu katów, tak w obozie jak i poza nim, tragiczna, niosąca w sobie samozagładę ludzkości obojętność na "czas pieców i krematoriów",
- ostrzeżenie: opisywane sytuacje mogą się jeszcze wielokrotnie powtarzać; ludzkość nie potrafi wyciągać wniosków z poprzednich, okrutnych wojen; nowe są karą za lekkomyślność i krótkowzroczność,
- wytworzenie przez okupanta złudnej "wolności" poza murami obozów; podporządkowanie się sytuacji stworzonej przez naje¼d¼cę; pustota życia duchowego; strach przed konsekwencjami walki o własną lub cudzą godność ("Pożegnanie z Marią").
|